View Single Post
stare 04.09.2004, 20:11   #11
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Emma.......nieco niezbyt wciągająca ta hiostoria
odc. 8
Kathy wrocila do domu. Była cała w skowronkach. Zobaczyła maćka na kanapie.
- Maciuś....nie cieszysz się?? - zapyutała szybko.
- Nie. Zostaję w kraju. Nie cohłąnąłem jescze po stracie Ewy. - odwalił jej chłopak i zasnąl;. Kathy przykryła go, zrobiła telefoniczną rezerwaxję miejsca w Autobusie na jutro ui zaczeła się pakować. Nagle zachciało jwej się jeść. Zjadła paczkę cukierków. Nie wolno było jej prowokować wymiotów, ponieważ świeżo ściągniętę szwy jeszcze się nie zabliźnily. Zaczęła szukać w koszyczkach z lekami. "Parasentium" przeczytała szybko. "lek na wywołanie biegunki" wyczytała w ulotce. Połknęła dwie tabletki. Przez najbliższe trzy godziny męczyła ją niesamowita biegunka. Rano była wycieńczona. Połknęła środki pobudzające i wybiegła z walizką na dworzec. Spakowała bagaż i zajęła dobre miejsce. Nagle rozdzwoniła się komórka.
- Halo?-zapytała półprzytomna i natychmiast otrzeżwiała.
- Maciek z tej strony. Kathy.....nie wiem jak ci to powiedziec.....- jąkał się chłopak.
- No., mów szybko bo nie mam czasu - ponagliła go Kathy.
- Ja mam.......dziecko. Z Ewą. Karinę. - wykrztusił Maciek.
- Spadaj. - powiedziała Kathy i wyłączyła telefon. Usnęła. Resztę drogi przespała. Kiedy wysiadła w Paryżju pojechała pod podany adres. Agencja wydawała się ciekawa, ładnie wyglądała. I nagle zobazcyła ją..........obraz piękności.
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.