View Single Post
stare 08.09.2004, 13:05   #775
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Zong.......co dalej??
odc.13
Viki była śliczna. Leżała w łóżeczku obok łózka matki. Kathy usnęła zmęczona długim porodem. W końcu jednak Viki się obudziła i musiała ją nakarmić. I nagle strzeliła jej w głowie trudna myśl- Przecież ona nie ma mieszkania!! Nie może już mieszkać z dziewczynami- dziecko. Nie może na razie występować-dziecko. Przydałby się tu Maciek. Sięgnęła po komórkę.
- Maciek??-zapytała nieśmiało.
- Czego chcesz? Mów albo cię zabiję- pogoził jej Maciek. Kathy stwierdziła że nie jest warta tego "gówniarza" i wyłączyła rozmowę. Spojrzała w łóżeczko. Śliczna malutka dziewczynka spała tam. Wyglądała jak aniołek. Minęły dwa tygodnie. Kathy znalazła mieszkanie, wynajęła je. Przenmosła się od dziewczyn ale one dalej ją codziennie odwiedzały. Kathy była szczęśliwa, brakowało jej tylko faceta. maciek odpada- stwierdziła samotnie. W końcu był dla niej jedynie nic nie wartym facetem który wyrządził jej największą w świecie krzywdę. DEopiero wtedy uświadomiła sobie co zrobiła - jej mama nie wiedzała nic o ciąży. Dziewczyna chwyciła za telefon.
- Mamo??- zapytała szybko.
- Tak córeczko>? Tak dawno cię nie słyszałam.....p-rzomarzyła się matka.
- Mam dziecko. - wykrztusiła Kathy.
- Co??- zapytała matka z niedowierzaniem.
- M a m C ó r k ę. - wyszeptała wyraźniej do słuchawki dziewczyna.
- Trudno. Papa. Pamiętaj że w domu zawsze będziesz miłym gościem - zimno powiedziała matka. Kathy usłyszała urywany sygnał w słuchawce. Załamała się. Kochała ją tylko jedna istotka- ta leżąca w łóżeczku malutka Victoria. Przewinęła ją, przebrała i wyszła z nią na spacer. Głodziła się od paru dni. Była niecierpliwa. Nawet bardzo. Nie mogła znieść tego że jej dziecko jest takie malutkie, że wymaga jeszcze tyle opieki. Kiedy siedziała na ławce i popychała nogą wózek, usiadł przy niej jakiś chłopak. Znając swoje doświadczenia Kathy udała że coś się dzieje z małą i pospiesznie oddaliła się do domu. Dopiero tam zauważyła co ma na ręce. Widniał tam układ cyfr układających się w numer telefonu. Domyśliła się że chłopak zostawił jej swój telefon. Wzięła do ręki słiuchawkę od telefonu, poczekała aż mała uśnie i wykręciła numer.
- Halo>>- zapytała.
-Halo? Modelka Kathy? - zapytał nieśmiały męski głos.
- Tak jest. Słucham pana bardzo? - wyszeptała przymilnie dziewczyna.
- Kathy ja cię kocham. - wywalił prosto z mostu chłopak. Kathy rzuciła słuchawką.
- Czemu WŁAŚNIE JA??- napisała wielkimi literami w swoim pamiętniku.
  Odpowiedź z Cytatem