To moja 1 historia więc jestem gotowa na krytyke. Znim zaczne chcę z góry przeprosić monike za to że tak jak ona użyłam rodzinki nowak. Poprostu ich lubię.
Anne i Jana każdy gracz w simsy zna. Historia rozpoczyna się 1 ciepłego dnia gdy anna urodziła potomstwo i przywiozła je
do domu. Jan bardzo się ucieszył że ma zarazem i synka i cureczkę po długich negociacjach ustalili że nazwą ich Jacek i Karolinka. Opiek nad 2 maluchów było straszliwie trudnym zajęciem więc wymagała poświęcenia obydwu rodziców

Czasami Jan przeżywał chwile załamania gdy pomyślał że znowu 5 razy w nocy zbudzi go krzyk 1 z maluchów. W czasach wolnych grywli sobiew różne planszówki lub długoooooooo rozmawiali.

Mijał czas i ich dzici dorosły maluch żyły w zgodzie i uwoelbiały się razem bawić

Karolinka w przeciwieństwie do braya martwiła się 1 dniem w przeczkolu bała sie wielu rzeczy np.
-że mama nie przyjdzie po nich
-że przeczkolanak okaże się potworem
-że zatruje się jedzeniem z przeczkola
-że tam będą sami chłopcy
-że jak będą dziewczyny to że jej nie polubią i zabiorą jej lalke
Po kolacj karolinka poszła se posiedzieć na trawie przed domem na drugiej stronie ulicy zauważyła kota postanowiła go złapać (od dawna chciała mieć kota)
gdy akurat przechodziła nadjechał czarny samochud kierowca zaczą szybko chamować ale było za puźno....
Chwile puźniej przyjechała karetka i zabrała dziewczynkę do szpitala dla dzieci im.SimKacpra. Anna była tak załamana że nie mogłą muwić tylko płakała nie mogło do niej dojść że jej córk przejechał samochud ;(
W szpitalu lekarz powiedział żę z małą jest bardzo poważnie i że wszystko zależy od disiejszej nocy. Anna cały czas czuwała przy Karo (uwielbiała tak na nią mówić)

Koniec cz.1 Mam nadzieje że się wam podobało :* buziaczki papa