B!!!!!!
odc. 29
- Co jest Sel? - zapytałam niepwnie
- Mam córeczkę!!- wyszeptała ona słabo
- To pięknie!! Jak jej dasz na imię? - zapytałam.
- Nie wiem......chyba Cornelia. Albo Hay Lin.
- Coś ty, zeobisz z dziecka W.I.T.CH. - sprzeciwiłam się
- No dobra....mary??
- Jak w czasach średniowiecznych
- Saffy i koniec. - powiedziała ona.
- Ostatecznie może być. - łaskawie powiedziałam .
- Zaraz przyjedź musisz ją zobaczyć. - ubrałam szybko Larę, zabandazowałam jej na świeżo raczkę po przedwczorajszym zabiegu, wpakowałam w wózek i zeszłam na dół.
- A gdzie masz Zuzię? - zapytała mnie zdziwona przyjaciółka
- Zuzia jest w szkole. - odparłam beznamiętnie
- Ach, tak zapomniałam. Jak jej idzie przed komunią? - zapytała
- Świetnie. Szybko się uczy modlitw i co wieczór odmawia pacierz.
- To świetnie, chyba się tyeż bardzo dobrze uczy. - powiedziała przyjaciółka słabo.
- Wybacz....muszę iść zrobić obiad. - powiedziałam do niej i wyraziłam zachwyt nad jej córeczką. Poszłam, zrobiłam po drodze zakupy i zastałam maćka w domu
- Cześć kochanie, wziąłem wolne, obiad już się gotuje. - wypuściłam siatki z wrażenia,
- COOOO????- zapytałanm
- Nic, się nie stało, po prostu chciałem ci zrobić przysłuigę.
- A odebrałeś Zuzię ze szkoł? - zapytałam
- Nie. Obiecałem, jej że dziś sama pojedzie tramwajem.
- CO? Na za dużo jej pozwalasz. Ja w jej wieku nie miałam prawa wyjść samej do warzywniaka za rogiem. - wyrecytowałam.
- Kaju nie możesz jej non- stop trzymać pod spódnicą.
- Telefon dzwoni. - powiedziałam i rzuciłam się do niego. - Halo?
Wybieraj:
A: dzwoni zuzia i pyta czy może iść z koleżankami na pizzę
B: dzwoni Selena i pyta o zakupy
czy C: napisz kto dzwoni i w jakiej sprawie.
|