Podoba Wam SiĘ?
Tatułaż
Odcinek 1
Gia (czytaj Dżija) wzieła Pistolet Automatyczny p229 (Doskonała broń szybkostrzelna) przyręciła tłumik i zapieła do końca skóżaną kurtke i wyszła. Szła długo... 20-30 minut. Wreszcie doszła do starego drewnianego baraku. Zapukała. Otwożył jej stary siwy pijak i krzykną:
- Czego?
Gia bez większych wyjaśniej, strzeliła mu heda (śmiercionośny strzał w głowe). Weszła w głąb baraku, z sufitu zwisała brudna żarówka o mętnym świetle. Na na starej wytartej kanapie siedział młody chłopak. Obudził sie. Zobaczył wysoką zgrabną dziwczyne w czarnych okularach. Kogo mu przypominała, ale nie wiedział kogo... Miała czarne skóżane spodnie i taką kurtke. Włosy związane w kucyk. Był chyba naćpany. Po chwili chłopak cicho zapytał:
- G... Gia?- usłyszał twardy głos...
- A jak myślałeś kut*sie? Nie sądziłeś że tu przyjde... A teraz oddawaj moją kase!
- Nie mam! Będe miał pojutrze!
- Pojutrze to będzie już twój pogrzeb!!! Dawaj kase, albo towar!
- Nie mam toaru...
- Już ci sie skończył? Tak podejżewałam...
- Co masz zamiar zrobić?!
- A jak myślisz?- zaytała twardo
I po chwili wychodziła już z baraku z dwoma kulami mniej. Wsiadła w autobus. Po dwóch lub trzech przystankach do autobusu weszli kibice. Gia chciała wysiąść, nie lubiła sie bić. No chyba że zachodziła taka konieczność. Lecz było ich wielu i zablokowali wyjścia. Gia nic nie mówią otworzyła okno w dachu i... Wyszła. Na przystanku zeskoczyła z autobusu i pobiegła do domu.
Czy wam sie podoba? Ale jak nawet nie to i tak będe pisać dalej!
|