Kwiczowisko - miejce zamieszkania Kwików
Tatułaż
Odcinek 2
Rano Gia jak zawsze obudziła sie, umyła, załowżyłą swoją "skóre" i poszła po zakupy. Z Pistoletem Automatycznym 9000 S (dysponujący dużą siłą ognia) czuła sie zawsze bezpieczniej. Kupiła gazete, bułki i żółty ser. Wróciła do domu zjadła. Po godzinie stała na lotnisku i wsiadła w samolot zmierzający do Moskwy. Leciała 12 godzin, nie była to zbyt wygodna podróż, ale dość szybka. Pod dotarciu pojechała do hotelu "Grafa". POłożyła sie spać, nawet nie rozpakowująć się. Rano ubrała sie i wyszła na miasto. Szła długo godzine, może półtorej. Nie lubiła jeździć samochodami. Doszła do starego śmietnika i otworzyła pierwszy ujżała... śmieci, powiedziała pod nosem...
-*****, dlaczego nigdy nie moge zapamiętać?-
Otworzyła drugi i jej oczom ukazały sie schody, rozglądając sie wskoczyła do środka. Szła aż natrafiła na duże tytanowe drzwi. Zapukała 16 razy, a następnie po krótkiej przerwie zapukała jescze 3. Otworzył jej umięśniony łysy koleś.
-Ja do Valeriana-
- Prosze...-
Gia weszła do brudnego "mieszkania". szła przez korytarz, a następnie weszła do 6 drzwi na prawo. Przy biórku siedział mężczyzna w czapce. Gia wyjeła gruby zwitek dolarów. Mężczyzna wzioł pieniądze i przeliczył 2 razy.
-Jesteś w bractwie?- zapytał chrapliwy głos mężczyzny
-Tak- Gia pokazała mu tatułaż na Prawym ramieniu. Przedstawiał on koło z dwoma skrzydłami. Vlerian (jego imię) dał jej duże ciężkie pudło. Gia wyszla zadowolona i zadzwoniła po taksówke. Po pół godzinie była już w hotelu. Wiedziała że droga do domu nie będzie już taka prosta...
CDN
|