Tatułaż
Odcinek 5
Gia obudziła sie. Wstała i wyjżała za okno. Było ciemno i szaro... Popatrzyła na zegarek "O! Już 2:30? Szybko ten czas leci...". Ubrała sie i wyszła. Nic nie jadła ponieważ przy strzale w brzuch, umierasz. Szła ulicą, nikogo nie było... Doszła do baraku. Stał już tam Robbie, Gia podeszła.
- Za ile?
- No co Ty? Tak odrazu? Nie zapytasz jak było w Moskwie?
- Nie wygłupiaj sie! Za ile?
- 50 od sztuki...
- Od sztuki?! Ogłupiałaś?
- Nie. Albo 50, albo wogóle!
- No dobra... Ale to wygurowana cena...
- To kupuj u kogoś innego...
- Gia, nie żartuj. Przecież wiesz że ty masz najlepsze!
- No i dlatego za dobra trzeba płacić!- odparła- Ile chcesz?
- 6-powiedział szybko.
- No dobrze to będzie 300.
Gia wzieła pieniądze przekazując Robbie'mu narkotyki...
Sorki że takie krótkie ale nie mam weny...
|