opowieść moja ale screenki nie moje

:
Był zimny poranek wszyscy wstali i poszli do stołówki. Czekało ich pyszne śniadanko.

Zaczęli wszyscy rozmawiać o górach śnieżnych i myśleli czy by się nie wybrać na narty.

Gdy wszyscy się ubrali i byli gotowi Wyszli razem z psem. Czekali uważnie aż wjadą wciągnikiem. Pies poczekał na dole.

Minął moment i już zjeżdżali na nartach. Piekne, strome góry i świeże, górskie powietrze to była idealna pogoda, szczególnie, że wiatr był niedurzy. Ale niestety trzeba było uważać na strome kamienie.

Gdy już skończyli, byli na dole pies oblizał ich zimne ręcę ciepłym językiem. -Dziękujemy za wypożyczenie nart.- powiedział Bartek do pani recepcjonistki z hotelu. -To ja dziuękuję.- zdawało się innym że Bartkowi spodobała się pani recepcjonistka bo się zaczerwienił i miał ciepły nosek.

W hotelu wszyscy świetnie się bawili! Grali w szachy, jedli popcorn przy telewizji... a niektórym osobom było przy sobie ciepło (hehe

).

W nocy Sandra zaczęła śnić o Aldenie (z aparatki

). Bardzo jej się spodobał.

Następny dzień przywiózł nowych lokatorów hotelu i... koleżeństwo!!

Potem Bartek chciał poderwać Sandrę, ale powiedziała, że woli Aldena.

POSTANOWIŁ ZEMSTĘ!!!
Koniec odcinka 1.