View Single Post
stare 08.11.2004, 17:39   #955
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

ach Zong jesteś nie do zniesienia!! Twoje mnie tak krorrrci ach!!
Bebe Twins odc. 17
No tak, zapisałam w pamiętniku- taka była jego reakcja:
- JKesteś pewna? - spytał
- Jutro idę do lekarza.
-Szala nie jest jeszcze przechylona. - odparł i oprowadził mnie do parku.
- Kiedy mój brzuch zacznie się zarysowywać chciałabym wziąć ślub.
- Ok kochanie. Czujesz już ruchy?
- Nie, to musi być wczesny miesiąc. - odparłam i położyłam jego ręke na brzuchu.
- Cieszę się....- westchnął i okrył mnie swoim swetrem. No fakt- robiło się zimno.
- Odwieziesz mnie do domu? - spytalam z nadzieją.
- No jasne. - powiedział i ulokował mnie w samochodzie jak jajko.
- To jest chyba ciąża zagrożona.
- Musisz duuużo leżeć. - polecił mi
- Będziesz mi przynosł zeszyty>
- Oczywiście sło.ńce. - i pojechal pod moj dom. Byłby cudownym ojcem, pomyślałam i poszłam do pokoju. Minęłam naburmuszoną mamę głaszczącą się po siedmiomiesięcznym brzuchu i wyszłam na górę po schodach. Nabazgrałam kartke:
Niech was nie obchodzi co się ze mną dzieje. - przykleiłam na drzwiach, wzięłam kąpiel i poszłam do pokoju poleżec.. Rozmyślałam o tym, że będę się musiała przeprowadzić. Nie ma mowy o mieszkaniu z moimi rodzicami ani Brandona. Poszukałam kilkunastu wolnych mieszkań. Jedno było znośne. Usnęłam nad gazetą.
- Gdzie się wybierasz że nic nie jesz> - spytała mnie mama niechcętnie.
- YYY do kumpelki a potem idzemy na pizze. i wybiegłam z domu. Czułam się wolna. Wolna ale z dzieckiem!! wYCIĄGNĘŁAM komurkę.
- Hej malutki. - powiedziałam słodko.
- Czekam pod gabinetem./ - usłyszałam dumnie a moje serce przepełniła miłość.
- Już jadę misiu. - i pojechałam istotnie autobusem pod wskazany adres.


Mam gości papappap
  Odpowiedź z Cytatem