Tatułaż
Odcinek 23
Policjant wstrzyknoł jej coś i Gii zaczeło kręcić sie w głowie. Potem upadła... Gdy obudziła sie nie wiedziała gdzie jest wszystko było bardzo ostro zamazane. Nic nie słyszała tylko po głowie tłukły sie jej myśl "... Słabo mi... Jeść mi sie chce... Dlaczego tu tak niewraźnie? Może starciłam wzrok! Ale nieee... Chyba nie... " i głowa znowu opadła jej na poduszke... Zasneła. Obudziła sie w swoim pokoju w na łóżku. Spojrzała niieprzytomnie była naga! A obok niej w czarnej pościeli leżał Matt!
- Co ty tu robisz?!
- Nio zgadnij... Nie mogem uwierzyć, że siem zgodzilaś...
- Na co?!
- Jak to wi mówicie... Nei zgrawaj gupa!
- Dobra, dobra... Ubieraj sie i wychodź bo jak moj mama przyjdzie to będzie dopiero!
- Ok - Matt ubrał sie i wyszedł bez słowa... W głowie Gii znowu zagościła gonitwa myśli. "Co tu sie stało... Co ja zrobiłam... Dlaczego nic nie pamiętam? Czy ja już wariuje?" Gia szybko wzieła telefon i zadzwoniła do Rozi
- Słucham?
- Rozi! Stało sie coś... Oh, nie! Pa!
- Ale... - Rozi nie zdąrzyła dokończyć zdania i Gia rozłączyła sie.
- Halo?
- Cześć Sam... Słuchaj ja...
- Nie gniewam sie że nie przyszłaś...
- Serio?
- No pewnie! Spotkamy sie jutro, albo kiedyś indziej...
- Dzięki... Pa!
- Pa. - powiedziała Samantyha i Gia ponownie zadzwoniłą do Rozi.
- Tak?
- Rozi... Stało sie coś... Coś... Nienormalnego!
- Dobrze. Spokojnie...
- Rozi ja nie pamiętam co sie stało w nocy!
- A co miało sie stać?
- No... Gdy wczoraj Matt przyszedł do mnie, zrobiło mi sie słabo i zemdlałam.
- Aha... I co dalej?
- A rano sie obudziłam i byłam naga! Leżałam z nim naga w łóżku! A on coś nawijał "... nie moge uwirzyć że sie zgodziłaś..." czy coś takiego!
- Zadzwoń wieczorem do niego i zapytaj co sie stało - powiedziała Rozi ze spokojem.
- To nie wszystko... W koszu jest zurzyta... No wiesz...
- Prezerwatywa?!
- No... powiedziała Gia i rozpłakała sie.
- Gia! Gia spokojnie! Zaraz u Ciebie będe! - powiedziała Rozi i rozłączyła sie. Gia rzuci ła sie na łóżko płacząc. "Co tu sie stało do cholery?! Musze sie ubrać..." pomyślała i wstała. Ubierając sie adzwonił telefon. Był to Matt...
- Słucham?
- Cześć...
- Hej - powiedziała Gia i zadbała o to aby jej głos zabrzmiał jak głos dziewczyny która ma ochote sie zabić.
- Cu ci jest?
- Zgadnij! Nie wiem co sie sało w nocy! Rozumiesz?! Nie pamiętam! Wiesz jakie to okropne?!
- No... Ali w noci zachowiwałąs sie tak... Normalnei.
- Może... Ale ja tego nie rozumiem! Nie wiem co sie ze mną dzieje!!! Czuje sie jak wariatka! - wrzasneła Gia i rzuciła słuchawką. Już zakładała spodnie gdy...
- Cześć córciu! - Gia szybko wytarła łzy i uśmiechneła sie. Przejrzała sie jeszcze raz w lusterku i poszła na dół.
- Hej mamo... Zaraz przyjdzie do nas Rozi.
- Ok. Ja ide sie położyć po tej imprezce... - powiedziała mama znanym z kądś pijanym głosem. Po pół godzinie zadzwonił drzwonek do drzwi. Jednak nie była to tylko Rozi, przyszedł też Matt.
- Eee...
- Może... Dasz nam weść? - zapytała Rozi
- Och, tak... Jasne. Prosze, wejdźcie...
- Dzięki.
- Gia... Co sie dzieje? - zapytała Rozi z jakąś dziwną sztucznością w głosie.
- Nie wiem właśnie!
- Ali czi ty pamiętsz o... O tim że my sie kochlaśmy? Kochaliszmy?
- Co?!
- No... Tiak.
- Ach... No... Coś mi świta... Ale... - Gii poraz kolejny zakręciło sie w głowie i upadła...
CDN
Kara fajna historyjka ;D
|