Wiewiórcze głosy
No tak. Moje simy (kurde, mam więcej kłopotów z simami niż gry!) zaczeły mówić jak kreskówkowe wiewiórki. Głosiki cienkie, wysokie, piskliwe. U facetów dorosłych da sięjakoś znieść, ale u kobiet, nastolatków i dzieci to po prostu zgroza! I to nie zależy od niczego. Po prostu, nagle rozmowa zmienia się w romozwę piskliwą.
__________________
nie wiem kiedy będzie koniec świata, ale na pewno go przegapię.
All hail the hypnotoad!
|