ja byłam u koleżanki jakieś 2 tygodnie temu i postanowiłyśmy zorbić jednej parze bliźniaki. No i było to tak:
Mężuś gotował co chwilę jedzonko żonce(nie ważne, co). Żonka ciągle medytowała. Ale często też sięgała ciasteczka, jako przekąskę. I robiła ekhemm (codziennie) z mężem.
I w taki sposób wyszły bliźniaki.
Ale moja koleżanka (ta, z którą to wymyśliłyśmy) mówi, że to nie zależało od niczego z wykonywanych czynności przez to małżeństwo, tylko od ślepego trafu.
Ja nic nie wiem.
I wyszły dwie dziewczynki. Bo z mojej praktyki, jak babka medytuje podczas ciąży, to mi za każdym razem wychodzi dziewczynka.
Ale wtedy poraz pierwszy widziałam, jak się rodzą bliźniaki w TS2. U mnie na kompie jeszcze nie próbowałam tego sposobu. Ale spróbuję :-)
|