Poażar
u mnie zawsze jak jest pożar to wszyscy wariują i nikt się mnie nie słucha. Ale kiedyś jak jak próbowałam spalić dziecko to kazałam mu stanąć przd pożarem i przyjechała straż, zaczęła gasić pożar i dopiero w tym momence przybiegł ten dzieciak. Skończyło się tak, że strażak gasił pożar, a wyglądało jakby gasił dziecko. :\
No, ale wracając do rzeczy małych dzieci, dzieci i niemowlaków nie da się palić. U mnie nawet nie moge zrobić za bardzo pożaru :\
|