Zadzwoniłam po straż i kiedy przyjechała chciała odemnie kasę.

Idę na lewą stronę basenu, ona za mną, idę na drugą, ona za mną i tak w kółko. W końcu zanurkowałam o on za mną. Mam nawet fotkę, ale na moim kompie a nie u mojej kochanej siostrzyczki Ashy. :twisted: