Nioo ja kiedyś w randce miałam sima który szukał dziefcyny

Nio i grał sobie w mini kolej na mieście

(a ja wtedy szukałam kandydatki dla niego

) No i nagle zobaczyłam że przestał grać i no i najechałam na niego kursorem żeby dać mu jakieś zadanie a wtedy stanęła przed nim jakaś simka i zaczęli sie całowac romantycznie

Nawet jej nie znałam

skończyło się to ślubem-Arthur (bo tak nazywał się ten sim) już nie szukał dziewczyny(kłopot z głowy

)Ktoś mówił cośik podobnego to mofie nie odgapiłam bo tak było naprawde