A oto 2 odcinek mojego FS
Pamelka obudziła się wcześnie rano. Niewiele pamiętała z poprzedniej nocy. Lecz gdy tylko przetarła oczy... Spostrzegła, że znajduje się w dziwnej i ponurej komnacie wypełnionej kwiatami...

Dziewczyna zaczęła oglądać wszystko starannie i po pewnym czasie uświadomiła sobie...
-Jeszcze nigdy tu nie byłam...A może to ma jakiś związek z wczorajszą nocą? Szkoda tylko, że niewiele z niej pamiętam...

Ale Pamelka nie miała już czasu na dłuższe rozmyślanie, bo właśnie ktoś przekręcił klamkę i drzwi uchyliły się lekko...
Z sąsiedniego pokoju dobiegały dziwne głosy...Lecz dziewczyna już wiedziała czyje one są..
-To znowu Mroczny Kosiarz... I pewnie ten kościotrup-powiedziała z niepokojem-ale, co oni tu robią?...Albo raczej, co JA tu robię?

W tej chwili do komnaty weszła grupka „potworów” a ich przywódca powiedział:
-Przedstawiam wam moją nową Panią Śmierci...Pamelę Landerson...-Mówiąc to wskazał na przerażoną dziewczynę-Teraz i ona jest wasza panią, więc macie jej słuchać!!!
Pamela słuchała tego z niedowierzaniem...
-CO?! -Myślała- JA MAM BYĆ Panią Śmierci i zabijać inne simy? A jeśli on każe mi zostać jego żoną...Co ja wtedy zrobię?

Dziewczyna myślała jeszcze chwilę o tym, gdy Kosiarz ponownie przemówił...
-No i co „Moja Pani” podoba ci się tu?

-No tak....Całkiem tu „ładnie”...Ale gdzie ja właściwie jestem?
-W Dziwnowie....W moim zamku...
-CO??!!W DZIWNOWIE??!!
-Tak...
-NIE!!! CHCĘ NATYCHMIAST Z TĄD WYJECHAĆ!!!

Pan Śmierci zastanawiał się chwilę, po czym powiedział...
-No dobrze...Mogę przenieść swój zamek do Miłowa... Ale pod dwoma warunkami...
-Jakimi?- Zapytała Pamela.
-Po 1. Mój zamek stanie na twojej ziemi...A po 2. Obiecasz, że będziesz spełniać wszystkie moje rozkazy!
-No dobrze...Zgadzam się. Ale ty obiecaj, że nie będziesz mnie zmuszać do małżeństwa!!

-Ależ oczywiście...Już mam żonę...
-Tak??
-Ależ oczywiście...Oto ona -powiedział- to właśnie moja żona.
-Pokojówka?? -Zdziwiła się Pamela....
-Nie...Ona po prostu...Zajmuje się domem sprząta, gotuje...Itp.

-No, ale czemu ona nie może być twą Panią Śmierci?

-Bo widzisz kodeks tego zabrania... Pisze, że Panią Śmierci może zostać tylko obca Kosiarzowi kobieta...
-Ale, dlaczego akurat JA?
-Bo akurat ty byłaś taka naiwna....Yyyy....To znaczy...Bo akurat na ciebie trafiłem...A teraz wybacz, ale telefon dzwoni... Pogadaj sobie z moją żonką...
-No dobrze...(Mam nadzieję, że nie jest taka straszna, na jaką wygląda...)

-No, więc jak ci się podoba zamek?? -Zapytała żona Kosiarza.
-No ten pokój nieźle...Ale reszty nie widziałam.
-Jak to??!! –Oburzyła się „pokojówka”- to mój mąż cię nie oprowadził??!!
-No nie, ale... Mówiąc o Pani mężu –zaczęła- to, dlaczego mnie tak przestraszył? Bo o ile dobrze pamiętam...Chociaż to nie za dobrze pamiętam, co się działo tamtej nocy...

-No dobrze myślę, że już czas abyś poznała prawdę...Bo widzisz to JA jestem Panią Śmierci...
-Jak to... Przecież.Pani mąż mówił...
-On kłamał...To wszystko to kłamstwo...
-Dlaczego?
-Bo, co roku obchodzimy rytuał...I do niego jest potrzebna piękna i młoda kobieta... –Tłumaczyła- rytuał ten polega na tym, że... A zresztą jesteś naszym więźniem, więc niczego nie będę ci tłumaczyć!! Dowiesz się wszystkiego w swoim czasie...
-Ale, kiedy będzie ten rytuał? – Zapytała ze strachem.
-Dzisiaj o północy... Więc lepiej naciesz się ostatnim dniem w tej postaci...(Hahaha) Miłego wieczora i lepiej wytrzymaj do północy, bo ktoś inny przez ciebie UCIERPI...

HAHAHA!!!
KONIEC CZĘŚCI 2... C.D.N.
P.S.Jeśli chodzi o zdjęcie zamku z poprzedniej części to w tej i następnych będzie on inny gdyż tamen był tak na szybko