Szczerze mówiąc mam już dość. Wszystko działało pięknie po powiększeniu pamięci i zmianie karty graficznej aż w rodzince urodziło mi się 4 pokolenie. W tej chwili tą rodzinką już w zasadzie nie da się grać. Czas simowy leci niemal w trybie rzeczywistym. Cholery można dostać. A wydawałoby się że mój sprzęt nie jest taki najgorszy. Mam procesor Pentium Celeron 2GHz
2x256 DDRAM
Ati radeon 9550
Wielki zadbany zdefragmentowany i niemal kompletnie pusty dysk twardy
wyłączona ochrona Nortona na folderach TS2
Gdy gram w simsy nie mam włączonych ŻADNYCH innych programów
Mam dobrze utrzymane windows XP pro i wszystko legalne
A w szczycie zajmowało mi 1 GB pamięci wirtualnej
Ja się pytam czy mam powiększyć pamięć RAM do 1 GB czy zainwestować w procek pentium 4 HT? Czego oni używają w maxisie że im chodzi?????? Może nigdy nie grali przez 4 pokolenia?
|