Ja zagłosowałam na "bobas", bo wtedy można uczyć dziecko chodzić, mówić...eee załatwiać się na nocnik etc. No i zabójcze są te jego cymbałki i walenie królikiem o podłogę, albo bawienie się lalkami Barbie - bierze kena do ręki, potem do buzi i go szarpie w zębach tak jak pies

romantica ;*