View Single Post
stare 25.01.2005, 19:50   #2
-tamatha-
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

No dobra pierwszy jest nudny i drugi raczej też będzie po chcę pokazać odczucia bohaterki do różnych osób


Środa 20 czerwca
,,Jestem Thea i niedawno skończyłam 18 lat i rozpoczynam kolejny rok w moim życiu.



Ale ten rok nie był już dla mnie taki szczęśliwy jak poprzedni wiele się wydarzyło… I to nie było coś, co każdy chciałby przeżyć… A raczej powiem to było coś okrutnego bolącego i załamującego. Rozpacz ogarnia moje serce…
Zmuszona jestem opisać tu całą moją historię zacznę od rzeczy szczęśliwych tego, co było kiedyś…, Ale pamiętajcie to tylko miłe wspomnienia do czasu…
Ślub moich rodziców… och jak oni pięknie wyglądali. Kochałam ich jak nikogo na świecie. Teraz, gdy patrzę na tą fotografię przepełnia mnie szczęście i błoga radość straconych chwil żałuję tego, co odeszło, zawsze mogło być lepiej…



Nasza rodzina była, że niemal doskonała. Otaczaliśmy się miłością i zawsze mogliśmy na siebie liczyć. Kochaliśmy wspólne zdjęcia… Wtedy wszystko wyglądało tak pięknie.. Idealna rodzina mogłoby się wydawać… i tak było



Przypomniałam sobie to co zawsze powtarzała mama:
Szum las
Śpiew ptaków
Blask słońca
Błękit nieba
Zapach świeżej trawy
-Szczęście?
Jeśli chcesz…
pokażę Ci-
Daj rękę…
(to nie jest mój wiersz podziękowania dla autora)
Miała na imię Efrem. Kochałam ją i nadal kocham. Choć czasem wyglądała nawet lepiej odemnie. Ubierała się wyzywająco, ale to do niej pasowało, tylko, czemu to się zdarzyło, czemu…



Tata… hmm… bardzo go lubiłam… Był zupełnym przeciwieństwem mamy…, ale tak jak ona kochał mnie i zrobiłby dla mnie wszystko. Był porządny utrzymywał nas i nie powiem na bardzo wysokim poziomie… ekh.
On powtarzał zawsze:
,,Thea, nie ważne, co się stanie czy dobrego czy złego pamiętaj zawsze bądź sobą….” (chyba go zawiodłam)




Byliśmy najwspanialszą rodziną, jaką można sobie wymarzyć. Nie było problemów ani kłótni



Mieszkaliśmy w pięknym domu chyba najpiękniejszym w okolicy. Nie myślcie, że jestem jakaś chytra… ja tylko wspominam, a do tego chyba mam prawo, oczywiście nie każdy musi tego słuchać, a zresztą, po co ja to piszę to tylko pamiętnik…



Miałam również mnóstwo przyjaciół wszyscy mnie lubili tak czułam…
Choć jedna dziewczyna Roksana dziwnie na mnie patrzyła żal mi teraz… mogłam do niej podejść zagadać, nie to nie jest takie proste…

Mam nadzieje, że się podobało Proszę o komentarze chcecie dowiedzieć się co dalej wydarzyło się w życiu Thei???

__________________________________________________ ______________

PS: Sorry za tak dużą ilość zdjęć na tak krótki odcinek
  Odpowiedź z Cytatem