Odc. 1 : "
"Suszone Mięsko"
_______
(...) Był ciepły dzień. Johny Bravo (już senior) postanowił zjeść
-Ciaasteeczka!- krzyczy Johny
-Właśnie, ciastka. Johny, nie wtrącaj się!
Wziął dużo pakę i poszedł do salonu. Włączył radio.
- Komuikat z ostatniej chwili! - usłyszał głos "spikera" radiowego.
-Eee.. co to? -(skrzyp w kościach) - jakieś lasencje w bikini?! - w głosie Seniora słychać było podniecenie.
W tej chcwily pomyślał o swoim ukochanym Suszonym Mięsku. Już miał iść do pana Suszonka, starego sprzedawcy mięsnego, gdy usłyszał straszny komunikat...
-Firma "Mięsko&Pablo" , specjalizująca się w produkowanie Suszonego Mięska, ogłosiła zamknięcie! Więc drodzy smakosze, pożegnajcie się z nim...

-Johny dalej nie słuchał poczół ból, ziemia odsunęła się mu się pod nogami...
-NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!! !!

Johny obudził się z krzykiem. Długo nie mógł zasnąć. Suszone Mięsko!!!!!!
-Nieee!!!! To moja miłość! - krzyknął. Niemógł się opanować.
Podszedł do obrazu....
- To plakat! - krzyczy nagle Johny.
- Oj, mówiłam, nie wtrącaj się!
No więc podszedł do plakatu. Od razu się uspokoił.
-Taa... lasencjee...

Spokojny i wyluzowany znów zasnął.
Rano wstał, i od razu poszedł do knajpki Pops'a.

- Nic mi nie wychodzi... - żalił się Johny.
- No czywiście, skończyłeś tylko podstawówkę....
- Oj, Pop's, nie o to mi chodzi. Miałem proroczy sen...
- Tak?? Naprawdę? Co, moja knajpa będzie sławna?!
- Niee, o suszone miechą!!! - krzyknął i opowiedział mu o wszystkim.
- Ja miałem odobny przypadek....
- Naprawdę?!
- Nie- zaśmiał się i wrócił do zmywania naczyń.
"No, on jest do niczego" - pomyślał Johny i wyszedł przed dom.Zobaczył tam jakąś ładną kobietę.

- Cześć. To ja Amor twych snów. Jeśli chcesz trochę poamorować to ja chętnie - zaczął romantycznym tonem.
- Spadaj pan! - krzyknęła.
- Miau... pazurki mamy - powiedział Johny.
- Spadaj! - powtórzyła się.
- Paker! Patrz na klatę! (hu hu he) - Johny zaczął dumnie wymachiwać klatą.
- O... sam tego chciałeś....- i wyciągnęła słynnego "porażacza" Johny się nie obejrzał - już był porażony...
- Koleś, u mnie nie masz szans! - krzyknęła i poszła patrząc na Johnego z pogardą. On natomiast wrócił do domu ze spuszczoną głową....
________
Czy Johny pozna swą miłość?
Dowiecie się w następnym odc!!
________
P.S kiedy czytacie fotostory, wczujcie się w nie, wyobrażajcie sobie Johnego i innych jak wyglądają naprawdę, bo inaczej : Foto story będzie nudne jak flaki z olejem!!!!
________