Mnie zdarzył się taki przypadek: już sie cieszyłam na bobasa z zielonymi oczkami (bo takie mieli rodzice), patrzam a dzieciak mi wyskakuje z brązowymi. Zaczęłam się już zastanawiać jaki kolor oczu ma listonosz kiedy przypomniałam sobie że ojciec męża miał właśnie takie oczka. A następne dziecko miało już normalnie zieloniuseńkie oczęta