View Single Post
stare 27.02.2005, 07:45   #58
Caro'tka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odcinek V.

No dobra nie będę chamska i dam wam tą V część, ale VI dopiero 5.03.2005
___________
FotoStory – Życie Natalii Kadzidełko.
Odcinek V.


Wiedziałam, że Miranda bardzo dba o swój wygląd i smukłą sylwetkę więc postanowiłam dosypać jej do ciasteczek które codziennie je po kolacji pyłek który znalazłam w łazience. Był to pyłek który powoduje utycie tej osoby jedzącej ciasteczka lub inne smakołyki. Po chwili Miranda wzięła z lodówki swoje ulubione ciasteczka do których dodałam pyłek.
jadła je bardzo szybko, jak nigdy jej bardzo dobrze smakowały, a może dlatego że ten pyłek był o smaku truskawek? No, już zjadła.

Potem jak poszła wyrzucić opakowanie po ciasteczkach, ja szybko pobiegłam do mojego komputera sprawdzić czy nie ma nowych wiadomości na forum. Tak jak myślałam nikt nie odpisał . Po chwili usłyszałam głośne:
- O mój boże jak ja PRZYTYŁAM przez te ciasteczka. - krzyczała Miranda.
nagle tupanie po schodach i biegnięcie do mnie.
- Natalio zobacz jak ja wyglądam czy to przez te ciasteczka? – pytała się mnie.
- Nie pytaj się mnie Mirando ja ich jeszcze nigdy nie jadłam. – odpowiedziałam zatrzymując śmiech.
- OoOoO mój boże jak ja wyglądam… - jęczała mi nad uchem Miranda.

- Chodź Natalio idziemy poćwiczyć. – ciągnęła mnie za rękę.
- Ale… zostaw mnie! – krzyczałam ale nie dało się, Miranda miała taka siłę że cały czas mnie ciągnęła.
Nie mogłam jej powstrzymać. Po przyciągnięciu mnie na dwór, przytargała radio.
I włączyła. Potem jak pewnie sobie wyobrażacie zaczęłyśmy się przebierać w stroje do ćwiczeń, a potem ćwiczyć. Nie było tak źle Miranda bardzo zgrabnie ćwiczyła, ale do mnie nie miała szans!
Gdy ćwiczyłyśmy ja nie mogłam przestać myśleć o Piecyku i tej całej zagadce. Ale to nie przeszkadzało mi ćwiczyć.

Po tym wszystkim poszłam spać. I myślałam o Zagadce, nie mogłam przestać o niej myśleć. Sen mnie szybciej dopadł. Gdy już wstałam, Miranda była na dole i zapomniała wyłączyć budzika więc ja szybko się przebrałam bez mycia i go wyłączyłam.

Nie byłam dzisiaj głodna. Tylko jedno chciałam wiedzieć, rozwiązanie tej zagadki. Weszłam na forum i zobaczyłam odpowiedź jakiegoś użytkownika o nazwie Olooo napisał on tak:
Natalio twój post jest bardzo ciekawy.
Ja myślę że rozwiązanie tej zagadki jest takie:
Miranda jest twoja rodzoną siostrą, ale twoja matka z ojcem oddali ją do domu dziecka ponieważ nie mieli pieniędzy przecież sama mówiłaś, że w pokoju tych dziewczynek był tylko Domek dla lalek, a w pokoju stał sam piecyk.

Powiedział jeden z użytkowników. Bardzo zainteresowała mnie jego wypowiedź. To prawda Gdy byłam mała tata pracował w małej firmie i zarabiał grosze, mama nie pracowała, a ja miałam kuzynkę która miała na imię Amanda.
To podobne do imienia Miranda, a może to tylko mama mnie okłamywała że Amanda to Miranda i że jest ona moja kuzynką której rodzice zginęli i musi mieszkać u nas? I gdy ona wyjeżdżała tym niebieskim samochodem, pytałam się gdzie jest a mama na to:
- Nie martw się Natalio ale Amanda zginęła.
Na pewno Miranda jest moja rodzoną siostrą, ale dlaczego mama ani tata mi tego nie powiedzieli wcześniej? Przecież chyba mam prawo wiedzieć o tym czy mam siostrę czy jej nie mam. Po tym co się domyśliłam byłam tak wściekła na rodziców jak nigdy!

Nagle usłyszałam krzyki.
- Pożar na pomoc pali się!!! – krzyczał mój tata i mama. Nie wiedziałam co robić, pomagać moim rodzicom, czy za to mi zrobili zostawi ich tak?
Moje serce mówiło mi ZEJDŹ, a moja dusza NIE IDŹ. Serce było silniejsze, zeszłam. Zadzwoniłam po straż pożarną ale…

___________________
Jakie ale?
Czy ktoś zginął w płomieniach?
Na te i inne pytania dowiesz się w części VI.
______________
I jak się podoba?
Pisać dalej?
Zapraszam Serdecznie do pisania komentarzy i czytania!!!

Ostatnio edytowane przez Caro'tka : 27.02.2005 - 07:48
  Odpowiedź z Cytatem