Też miałam księcia murzyna ( z nieudanego czaru ) nazwałam go Michał. Miałam wtedy jeszcze dziecko w tej kołysce, to była dziewczynka i jak już urosła to też dostała imię Michał

chociaż wcześniej wpisałam, że ma się nazywać Hermenegilda. Taki głupi błąd

.