Ja się w sumie nieco zawiodłam... Nie wiem jak będzie na studiach bo założyłam całkowicie nową rodzinkę i nie mam jeszcze nastolatków. Narzekam na ogólny brak nowych ciuchów & fryzur... Najbardziej to mnie chyba wkurzyli z tymi tapetami, które są prawie identyczne tylko trochę inaczej pobrudzone. Nie rozumię po co komu 6 czy 7 tych samych kafli łazienkowych, w tym 5 czy 6 totalnie uwalonych. Bez sensu. Za to fajnie, że dali do parceli publicznych pare drobiazgów (sklepik z kawą itp.) Nie wiem, po prostu nie wiem. Mogli porobić więcej nowych rzeczy, coś się nie postarali. Na parceli mieszkalnej doliczyłam się narazie 208. nowych rzeczy do mieszkania i budowania (razem). Może nie tak mało, ale jak widzę te same tapety w katalogu to aż mnie coś skręca...
__________________
av by rainne
edited by saya
|