Cytat:
Napisał KubuS
Wiem, że to zabrzmi okrutnie, ale taka jest prawda. Po co się starać, żeby emeryt żył jak najdłużej?? Przecież i tak nie wiele może robić. Jak umrze ze starości, to przynajmniej zostawi testament 
|
jak to niewiele moze robic??
u mnie w grze emeryci to podstawa dochodow calej rodziny!

taki dziadek, na szczycie kariery zarabia full kasy, a nie jakies tam marne grosiwo

i jak dostaje nagrode to odrazu 55 tysiecy, tak jak ostatnio mi sie zdarzylo. niebiosa byly laskawe

niechaj dziadkowie zyja jak najdluzej! oto moja dewiza
a wracajac do mojego wczesniejszego pytania: po co w takim razie dbac o wysoki poziom aspiracji dzieci i nastolatkow w momencie zmiany grupy wiekowej, skoro i tak nic to nie daje?