"Biedna Lena... Bie... biedna Lena" pomyślałam i z płaczem rzuciłam się mamie w objęcia.
- Co się stało, Eleanor? - spytała mama.
- Maaamooo! Czemu ten świat staje się taki dziiiwnyyy?- zawyłam i otarłam łzy.
- Kochanie, powiedz mi najpierw, dlaczego płaczesz?- spytała Diana i wzięła miskę z resztkami zupy Sidney.
- Mamo, Lena jest...
- Okropna? Przemiła? Zdradliwa? Fałszywa?
- Niee! Ona jest... w... ciąży!-
Mamie miska spadła na ziemię. Strzaskała się.
- O - mój - Boże!- wyjąkała mama i przykryła usta dłonią.
Poszłam do pokoju. Tam przebrałam się w swoje codzienne rzeczy. Zaczęłam czytać książkę - położyłam się na łóżku i wzięłam do rąk książkę "Pamiętnik księżniczki".
- Eleanor, kochanie!- zawołała mama - Ja jadę do sklepu. Sidney jest u Lisy, a tata u psychologa. Zaopiekuj się..
- ...Chesterem? - dokończyłam.
- Dokładnie. Ja lecę. Pa!
"Matko, znów ta męka" pomyślałam i poszłam sprawdzić co się dzieje u malucha.
Chester leżał sobie spokojnie, spał twardo..
A ja w takim razie poszłam sobie do salonu pooglądąć wiadomości. Babka zaczęłam nawijać o prezydencie, którego spotkano kupującego hot-doga w budce fast-foodowej.
"A teraz opowiemy historię dziewczyny, którą policjanci znaleźli spiącą pod mostem. Ma 15 lat, jest Murzynką. Nazywa się... nie,.. tak, to Lena Lagis. Mówiła że matka wyrzuciła ją z domu za to, iż jest w ciąży."
- AA! - krzyknęłam. - Tu mówią o Lenie!-
W domu tak nagle pojawiło się coś podobnego do mgły. Jakiś dziwny zapach dochodził z góry. Zaczął pipać czujnik ognia. Chester zaczął płakać.
" Co się dzieje?" spytałam sama siebie. Pobiegłam w stronę telefonu, ale przeszkodził mi jakiś zgrzyt w suficie, potem sypiący się tynk i kawałki drewna..
c.d.n