Gdyby nie to część 7

-Gdzie ja jestem? – Zapytał zdziwiony nowym miejscem Arek.
- W szpitalu. Jestem pielęgniarką. Nazywam się Kasia. – Lekarka przedstawiła się ładnie i dotknęła pacjenta.
- Nie ma pan gorączki. To dobrze. Operacja przebiegła zgodnie z planem. Ci co chcieli pana zabić siedzą w więzieniu.
- Dzięki Ci Boże! –Mężczyzna wstał i pocałował rękę pielęgniarki.
- Ma pan gości.

-Tato! –Krzyczała biegnąca Natalia.
-Natalio!
Natalia przytuliła ojca.

Za nią wbiegł Darek.
-Tato tato!
-Darek!
Przytulili się.
-Kto cię postrzelił? – Rodzeństwo zapytało.
-Mama ze swoim świadkiem.
Gdy Natalia to usłyszała zemdlała.
-Darek idź po doktora! – Krzyknął Arek.

-Co się stało? – Zapytał Lekarz.
-Córka zemdlała.
-Kasia! Weź Kolokop. – krzyknął lekarz.
-Dobra.

-Gdzie jest ten cholerny Kolokop?
-Zobacz za książką „Zdrowie to podstawa” – powiedział drugi doktor
-O.. jest dzięki. – Powiedziała Pielęgniarka.
Pielęgniarka szybko pobiegła i dała Kolokop lekarzowi.
-Proszę ją potrzymać. – powiedział Lekarz.
Lekarz dał Natalii Kolokop która po kilku godzinach była przytomna.

-I co Karolina? Dawaj moje 50.000 simoleonów. – Mówił do swojej wspólniczki Darek.
-Ha! Chyba marzysz! Nie dość ,że spaprałeś robotę i przez ciebie jestem w kiciu to jeszcze mam ci płacić? Wybij to sobie z głowy! – Powiedział Ironicznie Karolina.
-Ja nie wiedziałem ,że on ma tego wookmena! –Bronił się Darek.
-Ale mu powiedziałeś! Ty durniu! Po co ja cię brałam? Jesteś najgłupszym człowiekiem na ziemi! Grozi mi pięćdziesiąt lat więzienia! – Karolina prawie się popłakała.

-Anno! Idź wykreśl Panią Karolinę i Darka z listy poszukiwanych. – Powiedział młody policjant.