Odcinek 9 "Tylko nie to! Proszę!"
Gdy wszyscy nacieszyli się małym dzieckiem Julia położyła go spać.
- Pa maleńki. Spotakmy się jutro. - Uśmiechnęła się do niego i patrzała chwilkę.
Dziecko mówiło "gugugu" kręciło się wierciło. Julia dała mu buziaka i wyszła.
- Ależ ten mały rozkoszny! - Mówiła podniecona Kobieta.
- No! A taki podobny do Ciebie. - Uśmiechnął się mężczyzna.
Chwilę potem Julia i Bartek zasneli.
Wszyscy domownicy zasneli.
Gdy wszyscy zasneli do domu włamał się Harold.
Poszedł do sypialni malucha i go porwał.
- Teraz twoja matka poczuje co to zemsta! - Powiedział Harold i zaśmiał się gorzko.
W nocy zadzwonił telefon. Julia podbiegła do telefonu:
- Hallo? - Zapytała.
- Cześć! Tu ja i twoje maleństwo.
- Maleństwo? - Zdziwiła się Julia.
- Dziecko! To ja Harold! Masz przyjść dziś o 15:00 sama lub z Kasią na ulicę św. Karoliny. BEZ BARTKA! BO ja się zjawi dziecko zginie! - Gdy to powiedział rozłączył się.
- Och nie! - Rozpłakała sie Kobieta.
Do pokoj wbiegł Bartek.
- Co się stało? - Zapytał zdziwiony.
- Porwali Oliwię! Mam być tam z Kasią!
- Pójdę z wami!
- Nie Tu chodzi o życie dziecka! Zostaniesz! Sama sobie poradzE! - Krzyknęła i dalej płakała.
- Kasia! Pomóż! Porwali mi dziecko! - Mówiła Julia.
- Gdzie? - zapytała.
- Nie ważne idziemy cho!
I razem pobiegły.
kasia i JUlia dotarły na miesjce. Z nienacka nadjechał samochód. Samochód pędził i pje przejechał.
Koniec odcinka 9.