Przepraszam za taka zwloke.
„Demony Przeszłości” – prolog część druga – „Nie chcę odejść”
- Pójdę po coś na obiad – szybko wyrecytowała April
Wszyscy rzucili na nią przelotne spojrzenia.
Dziewczynka przeszła przed drzwi, które ledwie trzymały się zawijasów. Stanęła na małym placyku za wielkim osiedlem. Parę ławeczek, chodnik, plac zabaw i mały ledwo trzymający się kupy garaż. Siedem olbrzymich bloków, koło siebie. Jednak wszyscy ludzie mieszkający w blokach, są zbyt zajęci własnymi sprawami by zauważyć czwórkę dzieci. Zrobiła parę kroków przed siebie.
- Obdartuska!! – krzyknął chłopak stojący za nią
- Spadaj szczeniaku! – wykrzyknęła w jego stronę April, chociaż na pierwszy rzut oka było widać, że chłopiec jest straszy
- Co ty mi powiesz – uśmiechnął się szyderczo chłopak
- Widzę, że zgrywasz twardziela.. – na twarzy April ukazał się złośliwy uśmiech – Jednak określenie „twardziel” jest ciebie nie godne… Nie potrafisz zrozumieć czyichś uczuć. Chodź możesz dla siebie być twardy, ale dla drugiego człowieka na zawsze zostaniesz mięczakiem, bojącym zrozumieć… - wypowiedziała płynnie dziewczynka
Na twarzy chłopca pojawiło się zdziwienie. Nie potrafił wymyślić niczego równie mądrego, by jej dogadać.
April z największą ignorancją przeszła obok niego, zostawiając mu zdziwienie na twarzy.
Skierowała się na drogę. Po asfalcie sunęły jak szalone samochody, a ludzie mijali się na chodniku.

Wszyscy spieszyli się do pracy lub szkoły. Tylko jedna, mała dziewczynka nie wiedziała gdzie się podziać. April skręciła w prawo. Szła powoli, zupełnie nie pasując do śpieszących się ludzi. W mgnieniu oka stanęła przed małym sklepikiem. „Mały Market” – mówił szyld. Dziewczynka otrzepała swoją sukienkę. Weszła spokojnie do środka. Ten „Mały Market” wcale nie był taki mały. W środku było pięć kas i kupa półek z różnymi towarami. Między przejściami krążyli ludzie, robiący poranne zakupy. April bez problemu wtopiła się w tłum. Robiąc slalom pomiędzy półkami doszła do pieczywa. Na półce leżały smacznie wyglądające chleby. Szybko złapała jeden i wsadziła pod sukienkę. Nie chciała kraść, ale musiała. Inaczej by nie przeżyła. Skierowała się do wyjść. Już przechodziła przez drzwi. Nagle poczuła uścisk na brzuchu. Za nią pojawił się ochroniarz. Złapał ją i podniósł do góry jak piórko. April zaczęła się wyrywać, kopać i gryźć. Jednak dla takiego faceta to było nic. Dziewczynka przez swoje wyrywanie upuściła chleb. Ochroniarz wrzucił ją na jakieś zaplecze. Był to pokój ochroniarski. W ścianę były wbudowane telewizory.
- Czemu to ukradłaś? – spytał się mężczyzna pokazując chleb
- Bo inaczej nie przeżyję – spokojnie powiedziała – Debilu…
- Gdzie są twoi rodzice? – spytał się niedosłysząc ostatniego słowa
- Jeden w piekle, drugi w niebie – dziewczynka wytknęła do niego język – Wypuść mnie!!
- Że co? – zdziwił się ochroniarz
- Masz mnie wypuścić! Dobrze ci radzę…
- Nie masz rodziców? – mężczyzna próbował być spokojny
- Tak. Debilu
- Dzwonię do domu dziecko! – zezłościł się sięgając komórkę
- Nie!! – April wystraszyła się – Tym samym zabijesz mnie!!! – zawyła
Mężczyzna popatrzył na nią chwilę i wykręcił numer.
Dziewczynka wykorzystała chwilę. Poderwała się z krzesła i wybiegła pokoju. Przebiegła przez cały sklep i wyleciała na dwór. Biegła przed siebie kierując się do garażu. Mijała ludzi na chodniku. Już widziała skręt, za którym jest jej „dom”. Już myślała, że ucieknie.
Znowu poczuła czyjąś rękę na brzuchu.

Ochroniarz ją dogonił. Złapał ją swoim silnym ramieniem. April zaczęła się drżeć w niebogłosy. Nagle na chodnik podjechał niebieski samochód. Po policzkach dziewczynki popłynęły łzy. Za rogiem zobaczyła Esther i Evana nieśmiało spoglądających zza bloku. Na ich policzkach też było widać łzy.
- Uciekajcie! - krzyknęła płacząc April – Poradzicie sobie beze mnie.
Ochroniarz wsadził siłą dziewczynkę do samochodu.
April natychmiast przykleiła się do tylniej szyby. Patrzyła w oczy swoim przyjaciołom. Samochód ruszył. Dziewczynka się rozpłakała. Stukała pięściami w okno. Nie było już ratunku. Już nie ujrzy swoich przyjaciół…..
++++++++
Minęło pięć lat od kiedy dziesięcioletnia dziewczynka imieniem April została wzięta do domu dziecka. Wyrosła na piękną nastolatkę. Ale nigdy nie zapomni swojej przeszłości. Nie ma przyjaciół. Jest sama.
Pewnego słonecznego dnia. Była wczesna Jesień. Liście z drzew zaczęły upadać na ziemie. Przyroda przygotowywała się do srogiej zimy.
April siedziała z notatnikiem na stoliku, w stołówce.

Co jakiś czas notowała coś w zeszyciku. Nie obchodził ją gwar panujący w porze obiadu. Nagle usłyszała pukanie do drzwi. Nie przeszkadzało jej to, ponieważ do domu dziecka co jakiś czas przychodził jakiś rodzic, szukający jakiejś pociechy. Tym razem w małym korytarzyku stanęło młode małżeństwo z małym chłopczykiem. Na oko mógł mieć sześć lat. Podeszła do nich przełożona tego całego domu. Starsza pani o mocnych nerwach i mocnym głosie. Zagadała coś do nich. Podczas rozmowy chłopczyk spostrzegł April siedzącą przy stole. Korzystając z chwili nieuwagi mamy, zbliżył się do dziewczyny.

- Co robisz? – spytał się dziecięcą gadką patrząc w notatki April
- Pisze – dziewczyna widząc ciekawość chłopca uśmiechnęła się na chwilę
- Co?
- Bajkę. – April roześmiała się
- A o czym ona jest – na twarzy chłopczyka również pojawił się uśmiech
- O dziewczynie, która ma kochających rodziców i kupę przyjaciółek – powiedziała pokrótce
- Ale to nie jest bajka – oburzył się chłopiec – to prawdziwe życie. Bajka jest o rycerzach, królewnach i smokach
Dziewczynę zadziwiła bystrość chłopca.
- Nie to jest bajka – powiedziała – w prawdziwym życia nie może być wszystko na „naj”. Zawsze będzie trochę bólu i smutku.
Chłopczyk się zadziwił.

- Dennis – krzyknęła kobieta w stronę chłopca
- Tak mamo? – chłopiec posłusznie się odwrócił
- Chodź tutaj!
Dennis rzucił krótkie spojrzenie na April.
- Kogo chcesz mieć za braciszka? – matka cicho spytała się Dennisa
- Chcę mieć siostrę – krzyknął chłopiec
++++++++++++++++
Piękna brązowowłosa kobieta o smukłej twarzy leżała spokojnie na łóżku, patrząc w sufit. Dzisiejszy dzień miał zmienić jej życie.
- April – do pokoju wleciał chłopiec – Dzisiaj idziesz na studia! Juhu!!!! - powiedział szczęśliwy

_______________
Kogo April spotka? Kim jest chłopiec? Czy demony znów zaatakują?
To wszystko w następnym odcinku
?