Temat: Godzina Zero
View Single Post
stare 30.04.2005, 11:32   #4
Incognito
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Ok oto następny odcinek. A i proszę, abyście KOMENTOWALI oraz GŁOSOWALI w ankiecie oraz OCENIALI na pasku ocen u góry tematu. Ok ? Dobra, zaczynam :
__________________________________________________ _______________

- SŁUCHAM ??? - wrzasnęła Tammie - nie możesz tam jechać ! Potrzebuję cię ... Nie możesz mnie tak zostawić !
Kobieta była wściekła . "Miesiąc temu Jack poszedł na jakąś konferencję, a już chce lecieć w kosmos !" - myślała. Nie mogła uwierzyć, że jej własny mąż chciał ją opuścić. Z jednej strony Tammie się o niego martwiła, a z drugiej była zdenerwowana . Ostatnio wogóle była rozdrażniona i miała zły nastrój.
- Tammie,skarbie.....Muszę. To mój obowiązek wobec świata. Wobec ciebie też - mężczyzna włożył kolejne ubranie do walizki - pozatym...Chcę tam lecieć. Chociaż się boję.
- Myślisz, że ja się o ciebie nie boję ? A pozatym, przez tą twoją cholerną pracę, nie mogę ci powiedzieć nic ! Rozumiesz ? Nic. Od miesiąca próbuję ci coś powiedzieć, a ty masz to poprostu w dupie !

- Słuchaj.. I tak będziemy się widywać. No, raz na miesiąc. Na kilka, może kilkanaście dni przed uderzeniem wylatujemy. Muszę się do tego przygotować. A ćwiczenia są ostre i muszę się do nich zabrać już teraz.
Po policzku Tammie spłynęła wielka, srebrna łza.
- Wiesz co ? Z tobą nie można wogóle gadać. Idę do lekarza.
- Po co ?
- Jestem chyba przeziębiona - odpowiedziała sarkastycznie kobieta.Trzasnęła drzwiami i powoli oddalała się od domu. Chwilę później Jack jechał już swoim Mercedesem do siedziby NASA.


* * *


Przez włoską Sycylię przeszedł lekki wstrząs sejsmiczny.We wschodniej części wyspy, w miasteczku Gaetanio, mieszkał Antonio Faggio. Ujrzał on nad sobą czarny dym. Spojrzał w kierunku północnym i zobaczył wielką górę. Z jej trzewi wydobywał się dym, który budził przerażenie. To była Etna, wulkan , którego ostatnie przebudzenie miało miejsce w czerwcu 2004 roku. Nagle nastąpił kolejny wstrząs, a po wulkanie, znajdującym się dosyć blisko, zaczęło zsuwać się coś w rodzaju lawiny. Ale to nie była lawina. Było to coś szarego...Dziwnego.Przypominało to bardziej pył powstały po zawaleniu się wież World Trade Center.
- O mój Boże, to chmura piroklastyczna !!! - wrzasnęła jakaś kobieta - wszyscy zginiemy !!
Chmura zsuwała się po zboczu góry bardzo szybko, w kierunku miasteczka. Wszyscy zaczęli uciekać.

Jednak nie było sensu. Chmura bardzo szybko się zbliżała. Antonio Faggio zatrzymał się, obrócił się w stronę nadciągającego niebezpieczeństwa. Zaczęło ono niszczyć już obrzeża miasta. Chwilę później niszczycielska siła miała już za sobą miasteczko Gaetanio. Antonio nic nie poczuł.Podobnie jak ludzie, którzy z nim uciekali. Ich zegarki zatrzymały się na godzinie 16:12 - podobnie jak wszystkie zegary w okolicy. Chmura wszystko zmiotła z powierzchni ziemi.. Chociaż na to nie wyglądała, temperatura w jej wnętrzu sięgała kilku tysięcy stopni Celsjusza.


* * *

Tammie weszła tylnym wejściem do domu. Miała z sobą torbę zakupów.

Po wizycie u doktora poszła do centrum handlowego Simcity Trade Point. Kupiła sobie kilka nowych ubrań, pomadkę, kilka mrożonek oraz makaron. Kobieta uwielbiała jesienią wychodzić na dwór. Pomarańczowe liście powoli opadały z różnych drzew na powoli więdnącą trawę. Widok ten był tym przyjemniejszy, że włosy przechodniów muskał delikatny,ciepły, październikowy wietrzyk.Tammie odłożyła wszystkie towary na miejsce im przynależne w kuchni , a chwilę później poszła do salonu i włączyła telewizor.Na ekranie wyświetliło się zdjęcie na wpół zawalonego grobowca Tadż Mahal.
- Wybuch Etny jest kolejną z kilku katastrof, które w ciągu ostatnich kilku dni się wydarzyły na naszej planecie. Trzęsienie ziemi w Indiach, wielka fala na Morzu Czerwonym, wybuch Etny i wiele innych. Naukowcy nie wiedzą jednak, z czym wiąże się ta wzmożona aktywność tektoniczna - mówiła spikerka w telewizyjnej stacji informacyjnej SNN. ( :p )
- Ależ to potworne.. - powiedziała szeptem Tammie.Nie mogła uwierzyć. Życie jest takie przelotne. A natura jest taka nieprzewidywalna.

Kobieta bardzo chciała porozmawiać ze swoim mężem, jednak wiedziała, iż nie ma takiej możliwości. Czuła się bardzo samotna.....Opuszczona.


* * *

- W tych skafandrach,które nosicie w tej chwili, będziecie trenować.Wszystkie wasze ćwiczenia spowodują, że w kosmosie i na asteroidzie będziecie lepiej sobie radzili. Są to ćwiczenia fizyczne, takie jak wzmacnianie masy mięśniowej i ćwiczenia pod wodą, ale też umysłowe, takie jak budowa promu i komety, budowa urządzeń wiertniczych, opis planu "akcji", poznawanie reszty załogi i tym podobne - mówił powoli Beckerfiver, szef Jacka - Od waszej lewej : Jack Pentom, wasz przywódca, Nancy Drake, zastępca przywódcy, Kevin Smith, Lidie Osocki , Bran Oschovitz oraz Walter Freack . Później się dokładniej poznacie.

Plan mamy już zarysowany. Polecicie na kometę, wykonacie odwierty. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, skała przełamie się na dwie lub trzy części, które ominą ziemię. Jeśli odwierty się nie udadzą, czyli kometa nie rozpadnie się, użyjecie bomb jądrowych.

Jeśli odwiert się uda, ale połówki będą ciągle zmierzać w kierunku Ziemi, wtedy również wysadzicie je. Bomb na pokładzie będzie trzy......Oby wystarczyły.
- Mamy na dzisiaj jakieś zadania ? - spytała się około czterdziestoletnia blondynka.
- Tak. Musicie się poznać. Macie jeden duży, wspólny pokój, w którym będziecie spać. Mieszkając w jednym pomieszczeniu, zapoznacie się, co ułatwi wam misję.
- Czy ta kometa ma coś wspólnego z tymi wszystkimi wydarzeniami...Wie pan... - powiedział Jack.
- Podejrzewamy, że tak. W dodatku kometa emanuje bardzo silnym polem magnetycznym. Gdy będzie nieopodal Księżyca, pole to dotrze do Ziemi, a przez to wszystkie urządzenia elektryczne przestaną działać. Komórki, latarnie, telewizory...Wszystko. Właściwie od początku wiedzieliśmy, że ta skała jest inna niż inne, ponieważ jej warkocz ma bardzo dziwny kolor. Koło skały ma on kolor purpurowy, dalej biały, a na końcu lekko żółtawy. W każdym razie to jest ogromne niebezpieczeństwo. Jeśli misja się wam nie uda...Nie będzie już drugiej szansy. Możecie teraz przebrać się spowrotem w wasze codzienne ubrania. Idźcie do waszego pokoju i porozmawiajcie, a właściwie, jak już mówiłem..poznajcie się.



- Jak zdobyłaś miejsce w tej załodze, Nancy ? - zapytał się Jack do v-ce kapitana. Nancy miała sięgające do szyi, brązowe,kręcone włosy.
- Wiesz...No, zgłosiłam się. Bardzo chcę uratować świat. Nie mogłam nie zgłosić się. Musiałam. - odpowiedziała. Załoga wydała się Jackowi bardzo miła. Kevin, który ma na głowie lekkiego irokeza,nie był zbyt rozmowny,ale sympatyczny. Lidie, która miała około czterdzieści lat, ma blond włosy opadające na ramiona.Jest bardzo rozmowna,co Jackowi czasami przeszkadzało. Reszty załogi mężczyzna za bardzo nie poznał.Zwłaszcza ich profilów psychologicznych.Jednakże Bran ma bardzo bujną czuprynę w kolorze ciemnego drewna. Ostatni członek załogi - Walter - jest iście niezwykły - ma różowe tęczówki oka, mimo, że nie jest albinosem.
- Czemu masz jaśniejszą skórę na twarzy, a ciemniejszą na reszcie ciała ? - zapytała się Nancy.
Walter nieco się zmieszał.
- To dlatego, że jak ostatnio byłem na plaży, to opalając się zasnąłem. Kiedy spałem, ktoś mi położył ręcznik na twarzy - powiedział bardzo powoli, jakby zastanawiając się nad tym, co mówi.

Kilka godzin później Jack położył się w swoim łóżku. Nie było zbyt wygodne, ale mężczyźnie to nie przeszkadzało, gdyż myślał o swojej żonie. Ona też o nim myślała.



W następnym odcinku :
- Jak Jack będzie sobie radził na ćwiczeniach?
- Czy Tammie skontaktuje się z Jackiem ?
- Czy będą następne katastrofy ?
- Czy ludzkość dowie się o zbliżającej zagładzie ?


____________

Mam nadzieję, że odcinek wam się podoba. Następny nie wiem kiedy. A i to co mówiłem. Komentujcie, głosujcie i oceniajcie na pasku oceny.
Z góry dziex !
  Odpowiedź z Cytatem