I co w tym smiesznego???

Mamy opowiadac smieszne zeczy a nie byle co...ale juz ok

ja zrobilam tak ze

rzyszedl do Swirow,o przepraszam (

)Cwirow mis,no i jak ekran mi na niego przeskoczyl to ja wlonczylam tryb budowania i zastawilam wejscie do ogrodu...krzaczkami

noto misiu swoja minimalna inteligencja obszedl ogrod dookola i zaczol zwiewac...mi oczywiscie sie nie chcialo skasowac krzakow(a jemu sie rozchodzilo o ten ul w abrze)no i mis stanol przy tym szarym takim i robil tak jak sims jak ma zastawione przejscie...i tak sie powtazalo calom noc

noto rano sprzedlam krzaczki bo dziecko musialo isc do szkoly (oj biedne dzieci simy... nie maja wakacji)ale mis juz nie przyszedl.....!!!!!!!I pokaze wam zdencie smieszne jednej sytuacji bo mi juz rence odpadna
Ten w niebieskim garnituze i Klara...oni...tak jakby "tanczyli" na hydrancie