A u mnie zwykle jak już dziecko dorośnie to się wyprowadza i już nie gram rodzicami

Mam taką jedną dziwną rodzinę (kilka pokoleń), że jest dorosły (mieszka sam), ma dorosłego syna, który się ożenił i mają dwójkę nastolatek. I nie ma emeryta

Troszkę nudno mi jest nim grać

W innej rodzince staruszków zabiłam :] Wkurzali mnie

Strasznie nudno było, poczekałam, aż syn (czwarty!!

) wreszcie będzie nastolatkiem i dead =) Ale postanowiłam, że w tej rodzince gdzie jest małżeństwo i dwójka nastolatek to jedna się wyprowadzi, druga zostanie i biedni staruszkowie będą mieli wnuków... =) Niech się cieszą, nie na każdego czeka taka męka (lub szczęście, zależy jak dla kogo

)

A jak mi się znudzą to w końcu są na tej pięknej krawędzi śmierci