Ja nieustannie walczę z ogromną chęcia uwolnienia go w cholerę :lol: , bo stasznie mnie wkurza to, że zjada moje wypielęgnowane kwiatki :lol: . Dzięki bogu przynajmniej jeszcze niczego mi nie spalil, ale to pewnie do czasu

:lol: :lol: Nie wytrzymam chyba z nim tych 30 dni -_- -_-