Co do tych ślubów... Ja myślę, że to, czy ślub chce się mieć, czy nie, zależy od dwojga ludzi, czy jest im to potrzebne. Bo jak ludzie się kochają, to nie trzeba na to mieć żadnego papierka... Ale uroczystość jest przepiękna


Nie wiem, co w tym nieślubnym dziecku takiego fajnego. Po trzech dniach i tak zginie. I nie dziedziczą cech po starszych. Wogóle...
Można poprostu wziąć małżeństwo, zrobić dziecko, zabić męża i tyle. Wmówić sobie, że męża ne było i po kłopocie
A do dzieci to ja mam pecha. Mogą się całowac nawet cay dzień i tak nie wyjdzie. Raz tylko na jakiś czas. Poza tym z lóżka nigdy dzieciaczek mi nie wyszedł. Ja już mam takie nudne simowe życie... A może się poprostu przyzwyczaili, że odmawiam dziecka?