Zadzwonilem do mortiemra sim cos tam mowil jakies bla bla bleh jak i odlozyl sluchawke potem przyszedl mortimer i popchnal sima mojego kiedy chcialem mu oddac nic sie niedalo zrobic poszedl sobie po prostu wszedl do domu jakby nigdy nic popchnal sima i wyszedl