View Single Post
stare 24.08.2005, 17:25   #1
SimsManka
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie "Raz w szklanych pantofelkach, raz boso po kamieniach."

Postanowiłam napisać foto story. Pierwszego nie dokończyłam, ponieważ musiałam odinstalować simsy. Straciłam rodzinę, dom, itd.
A tak poza tym nikomu się nie spodobało.
W nadziei, że teraz lepiej mi pójdzie piszę kolejne.
Jeśli ktoś uważa, że TS1 do gra dla jaskiniowców i jeśli ma zamiar zaniżać mi ocenę „dlatego, że w TS1” to niech nie ocenia. Mam za słaby procesor na dwójkę.

Wstęp.
Cześć! Nazywam się Monika Atłas.
Jestem brunetką śniadej karnacji.
Lubię tańczyć i czytać książki.
Mam 20 lat.
Do tej pory mieszkałam z rodzicami, ale dwa miesiące temu tata zginął w wypadku samochodowym, a mama z tego powodu wyskoczyła z balkonu na 7 piętrze.
Na razie mieszkam w ich mieszkaniu, ale utrzymanie go jest za drogie. Muszę przeprowadzić się gdzieś i znaleźć pracę.

Odcinek 1.

Monika wertowała kartki starych książek i albumów.
Zaglądała pod łóżka rodziców, bo wiedziała, że znajdzie tam wiele skarbów.
Bursztynowy wisiorek, który zgubił się mamie, okulary taty...I wiele rzeczy które pamięta z dzieciństwa.



- Dość tych wspomnień! – Powiedziała sama do siebie drżącym głosem.
Po godzinie wszystko co musiała zabrać, było spakowane.
Rozejrzała się jeszcze po domu i zerknęła na zegarek.
Jej przyjaciel, Michał obiecał, że pomoże jej wszystko przewieźć.
Nagle rozległ się dźwięk klaksonu.
Dziewczyna usłyszała trzaśnięcie drzwiczkami i kroki po ścieżce.
- No nareszcie jesteś! Pomożesz mi to zanieść do bagażnika?
- Cześć Monia. Dawaj te torby. – Wskazał na bagaż.



Po 5 minutach wszyscy, łącznie z bagażami siedzieli wygodnie w samochodzie.
- Jaki to adres? – Odezwał się Michał.
- Aleja Marii Simowskiej 9.
Ruszyli. Jechali w ciszy przez chwilę.
- Bardzo mi przykro z powodu Twoich rodziców. Przecież nie masz już nikogo.
- Dzięki, ale...Mam Ciebie. Mam najlepszego przyjaciela który umie pomóc mi w każdej chwili.
- O już jesteśmy! – Chłopak chciał jak najszybciej zmienić temat. – pomogę Ci wszystko zanieść.
Dom był śliczny. Bardzo mały. Koło drzwi sterczały dwa iglaki. A na rogu posadzone były nasturcje.
- Dzięki...
- Nie ma sprawy, odpowiedział przyjaciel wnosząc do domu ostatnią torbę.



- Może zostaniesz jeszcze chwilę? Torby z moimi ubraniami mogą zastąpić krzesła. Mam też ekspres do kawy.
- Nie, nie. Muszę już jechać...
Monika przytuliła kolegę na pożegnanie.
-Wpadnij do mnie kiedyś! Zawołała kiedy Michał wchodził do auta poczym weszła do domu i zaczęła się zastanawiać „I co dalej?”.




Pierwszy odcinek taki krótki, następne będą dłuższe.
Czekam na ocenki i jestem przygotowana na krytykę.
Papa.

__________________________________________________ ____
Wiem:
Mało zdjęć,
bardzo krótkie,
nudne.

Nad następnymi odcinkami będę pracowała duuużo dłużej, i będę conajmniej 2x dluższe.
I błagam, nie piszcie "0/10, bo w Ts1".
__________________________________________________ ____
Thanks to ImageShack for Free Image Hosting
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.