View Single Post
stare 28.08.2005, 14:53   #2
Aprille
Guest
 
Postów: n/a
Excl Odc. 2 część 1

Odc. II Część 1

-Mike!
-Jesteś tam? - Nasze wrzaski obijały się o ściany biblioteki
Tymczasem nasz kochany kolega wynurzył się ze studni i zaczął szyderczo z nas naśmiewać.
-Wariacie! Nawet nie wiesz jak się baliśmy! –wrzasnął zdenerwowany Charlie.
-Trzęsiecie się jak sardynki! Ta studnia jest przecież taka płytka! Właściwie to nie studnia!
-Mike to naprawdę nie był dobry pomysł – rzuciłam ostro, znacząco spoglądając w jego stronę. –Będziesz do tego przeziębiony.
-To dobra cena.
-Myślałam, że jesteś mniejszym idiotą. -powiedziała Ling-Su chcąc uniknąć naszej następnej kłótni.
Mike zawsze miał dziwne pomysły, które doprowadzały wszystkich, łącznie ze mną, a może ze mną szczególnie, do białej gorączki.



-Co wy tu robicie?
Cichy głos wyrwał mnie z rozmyślań. Odwróciłam się na pięcie. Stał tam stary, blady mężczyzna o zmęczonym wyrazie twarzy. Nasz internatowy stróż nocny.
-Nareszcie! – Charlie uśmiechnął się do starca. – Myśleliśmy, że już nikt po nas nie…
-Będziecie mieli problem z wytłumaczeniem, co tu robicie – jego ton sprawił, że odechciało nam się wszelkich tłumaczeń – Mogą was nawet wyrzucić z uczelni. W najlepszym wypadku wyrzucą was z uczelni. Nie wolno tu wam przebywać. Szczególnie o tej porze. Nie ruszajcie się stąd dopóki nie wrócę. Nie próbujcie nawet oddychać.



Nie próbowaliśmy. To znaczy uciekać, nie oddychać. Byliśmy za bardzo przestraszeni, żeby gdziekolwiek iść lub cokolwiek powiedzieć. Wtedy nie mieliśmy się jeszcze czego bać, doprawdy. Ale czekanie dłużyło się w nieskończoność, a lampa powoli się wypalała.
Do tego wśród półek grasowały myszy. Nikt tu chyba nie sprzątał od wieków.
-Charlie… -zapytałam wtedy bliska płaczu. –Kiedy on po nas przyjdzie?
-Niedługo, nic się nie martw… i ach…- spojrzał w lewo – Mike czuwa. – dodał.
-No, właśnie. – potwierdził Mike komicznie wypinając swoje wątłe mięśnie.



-Przecież jesteśmy tylko w bibliotece. – Ling-Su chciała poprawić nam nastrój – Jesteśmy tylko w normalnej bibliotece, takiej jak każda inna. Wśród tysięcy księgozbiorów. Nic nam się nie stanie.
-To nie jest normalna biblioteka. –odpowiedziałam zrozpaczona. –W normalnych bibliotekach nie ma tylu ksiąg zakazanych. W normalnych bibliotekach nie ma studni. W normalnych bibliotekach nie zamyka się studentów. W normalnych bibliotekach nie ma szczurów. W normalnych bibliotekach…
Hm… Nie bez powodu nazywają mnie „strachajło”.
-Przestań! Mówisz to specjalnie!
-Wylecimy ze studiów!
-Dostaniemy może kilka dni prac o ogrodach, to wszystko…
-Wywalą nas –potwierdził ponuro moje obawy Mike – Nie może być inaczej. Pani z biblioteki nas nie obroni. Dziwiłem się, że była dla nas taka miła…
Ling-Su zamilkła. Po chwili odezwał się Charlie.
-Czytaliście historię szkoły? Do tej części biblioteki mogą wchodzić tylko uprawnione osoby i tylko do południowego skrzydła. Jeśli jesteśmy w północnym, koniec z nami. Mogliśmy się nie przemieszczać.
-Cały czas o tym wiedziałeś?! – Ling-Su nie mogła uwierzyć w jego słowa.
-Nie. Przypomniałem sobie teraz. Spójrz prawdzie w oczy! Stąd nie ma wyjścia! Nie sądzę, żeby ktoś się tędy przechadzał, oprócz nas.
-Jest! I wiesz, co? Ja je znajdę!
-Ling? Ty chyba nie wiesz, o czym mówisz. – przestraszył się Mike. Perspektywa błądzenia po ciemku wśród tych wszystkich półek wydawała się szalona nawet dla niego.
-Jeśli widzisz dwie dżdżownice, zmierzające do jabłka, którą wybierzesz?
-Mniejszą. Zawsze mi powtarzasz, że trzeba wybierać mniejsze zło.
-Więc, którą drogą się udasz? Nawet nie wiesz, gdzie teraz jesteśmy.
-Tą, o tutaj!
-Ling-Su, zaczekaj!




Zrobiło mi się słabo. Osunęłam się na podłogę. Charlie mówił, że zemdlałam. Świadomość powróciła mi zdecydowanie zbyt późno.


C.D.N

Przepraszam, że post pod postem. Co myślicie?

Ostatnio edytowane przez Aprille : 28.08.2005 - 15:48
  Odpowiedź z Cytatem