Ja też miałem pare dziwnych przypadków: moja simka wypuściła Kościldę z szafy, a tu nagle... kościlda poszła do lodówki i zaczeła gotować obiad. Potem go zjadła. Następnie poszła do toalety załatwić się. Potem pogadała z moją simką i poszła spać... w łóżku!

:wacko: :wacko: :wacko: :wacko:
Drugie zdarzenie: moja simka miała psa i kota. Nagle pies zaczął obwąchiwać kota i... widzę, a tu budka ze szczeniaczkiem, taka jak mają dwa psy. :wacko: :wacko: