Niestety ;( nic to nie dało!
Skasowałam gościa kodem ale na następny dzień wrócił i stał dalej, pomyślałam że może jak go zabiję będzie po sprawie, umarł przez utonięcie - przysłali zastępcę

. Nie ma na nich siły. Teraz jeden stoi w dzień drugi straszy w nocy, żeby chociaż krzaki przycinali!
Coś się generalnie z żarciem pofikało, bo jak mi simy wszystko wyżarły z lodówki i chciałam zamówić to w oknie dostawy pokazuje że lodówka jest pełna!? Teraz muszę za każdym razem kupować nową lodówkę. Grrr..