View Single Post
stare 13.10.2005, 15:08   #3
semus
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Odcinek 3:
Susie jest trochę niezrównoważona psychicznie. Dzięki silnemu środkowi usypiającemu firmy „Bajer” uśpiła swoje koleżanki w jedyne 2 minuty. To był pierwszy akt nieobliczalności Susie. Bliższego celu, dla jakiego to uczyniła narrator nie zna, bo sam jest zaskoczony . W każdym bądź razie Polly i Klara obudziły się dopiero dnia następnego. Susie właśnie brała prysznic… a właściwie zamierzała wziąć.
-AAAAAA!- krzyknęła Susie- Co jest z tym prysznicem?!

Prawda była taka, że nadawał się już tylko na skup złomu. I właśnie przez ten krzyk śpiące królewny gwałtownie się obudziły. Były pewne, że Susie maczała palce w incydencie z tajemniczym zdjęciem z poprzedniego odcinka.
- Co się stało kochanie? Czyżby nieudany prysznic?- zaczęła słodką gadkę Klara, na którą Polly zareagowała stylowym chichotaniem.
- Arghhh! Umyję się w kranie do cholery…- oznajmiła wnerwiona Susie.

Już od wczorajszego wieczoru dziewczyny poczuły, że prowadzą w jakimś rodzaju grę. I póki co strony były wyrównane Klara miała 1 punkt, Susie również 1 (a właściwie to 2 bo plan p.t. „twarze w talerzu” tyczy się obu dziewczyn), a Polly została nieco w tyle. Jednak postanowiła, że nie da za wygraną. Ich nienormalne myśli rozchwiał dzwoniący telefon, który w gwałtownym pośpiechu odebrała Susie.
- Halo? Czy rozmawiam może z Klarą Estefanią?- zapytał nieznajomy głos. Susie zawahała się chwilkę i już miała zawołać Klarite, ale przyszła jej do głowy pewna myśl.

- Właściwie to jej nie ma, a z kim mam przyjemność?- zapytała podchwytliwie murzynka.
- Jestem Darcy Brown, chłopak Klary- zszokowana wieścią, że Klarita ma faceta zaniemówiła. Miała już w głowie uporządkowany obraz związku kujonki z przebrzydłym, obleśnym niejakim Darcym Brownem (mimo, że nigdy go nie widziała).
-Halo? Jest tam kto?- czując, że gada sam do siebie odłożył słuchawkę. Susie pomyślała: „Ta brzydka idiotka ma chłopaka, a ja nie…” i w tym momencie Klara zyskała jeden punkt przewagi nad Susie. Odłożyła słuchawkę i sprawdziła numer, który ostatnio do niej dzwonił.
- Z kim ona tam gada? Nic nie słychać przez te stare, skrzypiące drzwi- stwierdziła Klara. Spojrzała na Polly, a ta wpatrywała się w okno jak małe, niedorozwinięte dziecko nie znające świata. Nagle podskoczyła z wrażenia.
- Goście przyszli Klaro! Szybko otwórz drzwi- ta posłuchała i otworzyła drzwi, lecz nie sądziła, żeby był to powód do takiej reakcji. Do domku wpakowała się gromadka różnych nieznanych im ludzi. Jeden przyniósł pizze, drugi książki, a trzeci piwa w puszce. Jedna z dziewczyn przebrana była za krowo- podobną maskotkę. Klara nie zainteresowała się nieznajomymi, lecz od razu rzuciła się na pizzę.

- Cześć wam! Yyyy… co tu robicie?- spytała Polly. Jednak studenci spojrzeli na nią, jak na "debilkę" (za przeproszeniem )
- Jak to co? Nie kumam twojego pytania- spojrzała się pytająco jedna ze studentek w stroju prawdziwej rock-manki. Otóż w świecie studentów normalne było zwalanie się bez zdania do czyjegoś domu i robienie imprezy. Jednak wszystkie troski Polly minęły, gdy ujrzała bardzo przystojnego murzyna o blond włosach, który siedział przy stole i otwierał puszkę piwa. Jego uroda ją zauroczyła i zamiast źrenic miała tzw. mangowe serduszka. Wszyscy byli zajęci swoimi sprawami: jedni oglądali mecz, drudzy pili piwo, trzeci tańczyli i panował ogólny chaos, a Polly potajemnie flirtowała z przystojnym murzynem.

- Czyli masz na imię Rob i pochodzisz z Dziwnowa? Hm... słyszałam plotki, że mieszkają tam nienormalni ludzie. To prawda?- zagadywała Polly.
- To są ściemy. Mieszkają tam spokojni i fajni ludzie. Jedna osoba, która może być tam nienormalna to niejaki Nerwus Jakiś. Jego sposób bycia doprowadza mnie do szału.
-Ale kochanie- powiedziała Polly przykrywając palcem ust Roba- wyluzuj się i mnie pocałuj... Mhhhmm...



C.D.N.
  Odpowiedź z Cytatem