Mówiąc o zacinaniu, to wnerwia mnie ta sprzątaczka w Abrakadabrowie która cały czas zagradza mi drzwi do toalety choć jest w środku pełno miejsca. Albo Jazzmen na Starówce który wszędzie za mną łazi. A co do servo to urządziłam kiedyś mego impre na 30 albo 40 osób. po imprezie kazałam mu sprzątnąć, on wyszedł, zrobił dwa kółka i nic nie sprzątną. Nie lubię tych robotów.
|