Wiesz... nie komentuje, bo właściwie nie mam nic nowego do powiedzenia. Bardzo ładnie operujesz słowem, utrzymujesz klimat, historia jest co prawda niejasna, ale ciekawa, i chyba o to głównie chodzi, o niejasność i ciekawość. Więc co ja mogę powiedzieć więcej?
Będę czytać dalej.
|