Temat: Voyage
View Single Post
stare 28.12.2005, 12:25   #11
Aprille
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie I jak inspiracje

Ciepły wietrzyk dął za oknem, opierając się podejrzliwemu spojrzeniu wysokiej czarnowłosej dziewczyny, ubranej od stóp do głów w krzykliwe i odstraszające kolory.
Świat jest piękny. – pomyślała przelotnie przyglądając się kolorowemu drozdowi, który właśnie usiadł na parapecie.
Nagle samotna kropla deszczu uderzyła o jego malutką główkę, rozpoczynając straszliwy deszcz. Drozd odleciał, a dziewczyna nadal stała w oknie, za którym niebo rozświetlały błyskawice, przerywające co i rusz złowieszczy taniec prowadzony przez burzę.
Ale potrafi być też okrutny. – światło zgasło w wyniku uderzenia pioruna w pobliski transformator, a dziewczyna odwróciła się od okna.
Trzeba żyć chwilą i nie można rozdrapywać starych ran. Ale tym razem, dziewczyna uczyniła zadość swojej zasadzie i przyświecając sobie latarką, otworzyła skrzynię skrywającą w swoim wnętrzu podwójne dno.
„Circuitious journey” – głosił napis na szarej teczce, którą stamtąd wyjęła. Dziewczyna uśmiechnęła się do swoich myśli.
Dlaczego po prostu nie nazwać tego „Voyage”?


I tak zaczęła się moja podróż. Historia prawie autentyczna, nie licząc skrzyni oczywiście. Muszę się przyznać, że mam zamiłowanie do wszelkiego rodzaju pudełek, skrzyneczek i kuferków, co zresztą można też zauważyć w fabule „Voyage”


Microsoft Word w końcu otworzył się na jej komputerze. Dziewczyna wstukała w niego kilka literek i zamyśliła się na chwilę.
Odc. X – ten napis widniał już na ekranie od dobrych paru minut. Przed dziewczyną rozpościerał się stary zeszyt, zawierający plan fotostory, a mimo tego nie wiedziała jak zacząć.
Zrezygnowana zminimalizowała program i zaczęła szperać w poszukiwaniu inspiracji.



Ten obrazek, znalazłam właśnie wtedy. Krótko mówiąc, dopadła mnie wena – bo właśnie tak wyobrażałam sobie postać, która ma pojawić się w fotostory i to wcale nie w 10 odcinku, ale dużo później. Pokolorowałam go trochę na swoje potrzeby. Efekt widzicie sami.
I to wcale nie jest Dorcas, mimo zielonych oczu i jasnych włosów. Ale notabene ktoś równie ważny.




„Voyage” nie jest co prawda o miłości, ale o czymś równie ważnym. Pisząc, miałam nadzieję, że sami to odkryjecie. I nadal ją mam


Bajka o miłości i szaleństwie.
Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot.
I tak: Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego!
Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:
- W chowanego? A co to takiego?
- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona.
W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć.
Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce.
Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować.
Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć.
Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano.
Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego.
Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.
- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień.
Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen!
Na sam szczyt najwyższego drzewa.
Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca,
gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności.
W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca.
Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego.
Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu.
Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne.
Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć
Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca.
W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków.
- Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo
i dziarsko zabrało się do szukania.
Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo.
Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem.
W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania.
Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu.
Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os.
Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność.
Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć.
W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego.
Do znalezienia pozostała tylko Miłość.
Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik.
Patykiem zaczęło odgarniać gałązki...
Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu.
Stało się prawdziwe nieszczęście!
Różane kolce zraniły Miłość w oczy.
Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki.
I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo.
M.Podleśny

Chciałam was trochę rozerwać ;D A tak serio, to kiedyś ktoś mi to przysłał z dopiskiem.” Jak kochasz pisać, to pisz, do cholery, bo niedługo zwariujesz.” – Nie ma to jak mieć przyjaciół, prawda? Szczególnie takich, którzy potrafią popychać cię do przodu w realizowaniu twoich marzeń. A ja w pisaniu jestem, za przeroszeniem ślepa i szalona, choć tego nie widać w tekście „Voyage”. A nie widać, bo pięć razy poprawiam każdy odcinek, żeby był w miarę spójny i żeby, z pomyślnością przeszedł przez kontrolę mojej kochanej siostry.
Z FS ma to też związek taki, że będzie tyczyć się to zwiąku Claire i Tony'ego - to jedyne osoby, które w tym FS czują do siebie miłośc jako taką. Nie zrobię z tego teneloweli, po prostu będzie taki krótki wątek. Zresztą zobaczycie sami.


No i jeszcze moje ulubione - cytaty:

"Musisz być całym sercem tam, gdzie postanowisz zostać. Jak rozdarte królestwo
nie potrafi odeprzeć ataków wroga, tak i rozdarty człowiek nie może życiu stawić
godnie czoła."
Absentem, qui rodit amicum, qui non defendit alio culpante, solutos qui capiat risus
hóminum famamque dicacis, fingere qui non visa potest, comatissa tacere qui nequit,
hic niger est, hunc tu, romane caveto!
(Kto obmawia przyjaciela, kto go nie broni wobec oskarźeń innych, kto cieszy się z
wyśmiewań ludzkich i łowi plotki gadułów, kto potrafi zmyślać rzeczy nie widziane,
a nie potrafi zmilczeć zawierzonej tajemnicy, jest czarnym charakterem, tego wystrzegaj się Rzymianinie!)
Mam jeszcze dosyć kluczowe rzeczy, zdjęcia - grafikę komputerową przedstawiającą miejsca umieszczone w "Voyage". Są pewnie dla was ciekawsze, niż cały ten post razem wzięty, więc zostawię je na póżniej. Dlaczego? Bo połowy tych miejsc jeszcze nie znacie!
Pozdrawiam, tym razem z drugiej strony,
Aprille

Ostatnio edytowane przez Aprille : 11.02.2006 - 19:26
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.