Łooo... 3/5 jednej działki mam zapełnione grobami. 1/5 do dom, a reszta puste miejsce na nowe groby (jest to dość spora działka). Wszyscy simowie zmarli bo sie spalili.

Poukładałam na całej podłodze dywany, skasowałam drzwi i wstawiłam kominek. Po pewnym czasie cały pokój wstwał jednocześnie w ogniu. Potem wszyscy padali jak muchy, przychodziła kostucha i koniec... nowa rodzinka.

I tak w kółko. Doszło do tego, że duchy chodzą po tej parceli 24h/dobę.

Ale już mi to przeszło.