Ja.. ee. .często spełniam, to fakt. Najprostsza jest "dożyć złotego jubileuszu" wprawdzie trzeba poczekać trochę do emeryturki ale jest najprostsza do zrobienia. Pod warunkiem oczywiscie, ze twój sim to nie maxisowskie wcielenie Kasanovy
Próbowałam zmierzyć się kiedyś z bara-bara z dwudziestką simów, ale pragnienie okazało się silniejsze ode mnie

Po prostu moja simka nie robiła nic, tylko seksiła się potajemnie za plecami męża