Ups, przepraszam za Thomasa, nie wiem, skąd się wziął
Widać jakoś mi do niego pasowało bardziej niż Tony
Skoro wszystko jest starannie zaplanowane, to czekam na ciąg dalszy w nieco mniejszym napięciu, ale nadal przebierając nogami
A co do Kronik Cienia II - podobno przy każdym tworzeniu opowieści przychodzi taki moment, kiedy pisarzowi wydaje się, że właśnie napisał najgorszego knota pod słońcem. Wtedy należy dzieło odłożyć i wrócić do niego ze świeżym umysłem po dwóch miesiącach. Można przeżyć miłe zaskoczenie.