Bryla - nie moj styl, ale rozumiem ze moze sie podobac

i wcale tego nie neguje. Przedpokoj i gabinecik, no, to rozumiem. Beze, zawsze daja pewnej lekkosci pomieszczeniu. Duzy plus dla ciebie w tym wzgledzie. W kuchni mam male zastrzezenie do szafek, te rzezbione furtki nie pasuja do nowoczesnych krzesel. W sypialni nie pasuja mi pstrokate firanki do pasiastych tapet. Albo jedno wzorzaste albo drugie, nie ma wyjscia. Na szczescie zawsze mozna przemalowac sciany

, no albo zmienic firanki

aaa, no i jeszcze dywan, jesli jasne sa sciany to proponuje ciemniejszy dywan i odwrotnie. (Taki moj gust). Ogrodek potraktowany troche po macoszemu, ale rozumiem ze poczciwym dziadkom nie chce sie dlubac w ogrodzie.