Cytat:
wnioskuję, że trochę niezrozumiale piszę
|
A nie, zrozumiale bylo wszystko. Chodzilo mi tylko o to, że czasami formulujesz zdania w sposób bardziej zawikłany, niż to konieczne.
Chciałam jeszcze dodać na plus, że stworzyłaś ciekawą postać.
I też na początku myślałam, że jest studentką... bo licealiści zazwyczaj nie mieszkają samotnie. A trudno mi uwierzyć, żeby osoba mieszkająca z rodzicami (dziadkami/wujkami/opiekunami/kimkolwiek) o czwartej nad ranem śpiewała na cały głos a następnie hałasowała w kuchni garnkami. (Sąsiadów też musi mieć wyrozumiałych

)