Daję pierwszy odcinek.
CZekam na komenty.
To był piękny dzień wprowadziliśmy się do nowego domu z Krzyśkiem!!
Myślałam ze będzie pięknie, lecz gdy przyszli sąsiedzi ta sąsiadka miała takie same spodnie jak ja!! Chciałam ja zabić!!
Bo to mój mąż jest wielkim biznesmenem, i kupił mi te spodnie bo były super, ale się nie muszę martwic, mam całą szafę ubrań. Pomyślałam wtedy, że może zadzwonię do matki?
Więc złapałam za słuchawkę i zadzwoniłam.
-Cześć mamo!!
-Cześć kochanie świetnie, że dzwonisz bo nie znam twojego numeru telefonu a musimy poważnie porozmawiać.
-To mów, zamieniam się w słuch.
-To nie jest rozmowa na telefon kochanie.
-To może przyjedziesz? Zobaczysz jak się zadomowiliśmy, wypijemy kawę i powiesz to co chcesz mi powiedzieć.
-Świetnie! To kiedy??
-Mamo no chyba nie z dwa dni??
-Uwielbiam twoje poczucie humoru.
-To przyjdź teraz bo chce wiedzieć co mi chcesz powiedzieć.
-To zaraz przyjadę. Bo wiesz, że ojciec mówił, że jak się ożenisz to kupimy nowe auto i tuż po twoim weselu zapłaciliśmy w salonie za nie i teraz mamy piękne auto.
-FajnieL. To może teraz przyjedziesz?
-A no takJ!!
-To do zobaczenia mamo!!
-Papa słoneczko.
Po kilku minutach...
Kochanie!! Już jestem!! Zawołała mama przed samymi drzwiami.
Cześć mamo! Wejdź, usiądź w salonie a ja zaparzę kawę. Odpowiedziałam.
A gdzie jest salon??
Skręć w prawo przy drzwiach wejściowych i idź aż do końca korytarzem i dojdziesz do salonu. To ja idę do kuchni zaparzyć kawę a ty siądź na kanapie.
Na której kanapie? Na tej różowej, niebieskiej, żółtej, zielonej, białej, czarnej, czy pomarańczowej?
Siądź na tej przed telewizorem, na tej czarnej bo musze ci coś pokazać.
Tam w tym czymś płasko wiszącym na ścianie?
Tak to jest telewizor, najnowszy Krzyskiek kupił.
To??
Tak to.
Hihi...
To usiądź, kawy nie zrobię bo nie mamy kawy.
To ci coś córuś powiem. Powiedziała mama płacząc.
Kocham cię.
No nic nowego mamo.
Ale ja cię bardzo kocham. Nie mogła wykrzsztusić słów.
