Wydawać by się mogło, że chciałaś osiągnąć taki, wiejski klimacik (o czym najlepiej świadczy niepokojąco spokojny oślaczek przed domem), jedna mnie osobiście nieco zabiła ta kopuła -wygląda jak obserwatorium astronomiczne przez przypadek umieszczone w gospodo-cukierni. Co dalej: połączenie tych kwiaciastych tapet z zewnętrznym wizerunkiem budowli wygląda mniej więcej jak "gospoda u babci Halinki". Wtedy znowu widzę nowoczesną łazienkę... zbyt nowoczesną, a potem znowu coś na wzór prostej gospody. Przy wycieczce od osiołka do łazienki zachwianie emocjonalne murowane.
Podsumowując: poszczególne strefy bardzo fajnie urządzone, ale razem wyglądają już gorzej.
|